Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 18 października 2016

Świat Moją Wyobraźnią: Rozdział 1

W pewnym nie-wielkim mieście zwanym Urakata, mieszkał 21-letni chłopiec o imieniu Damian(miał ciemno-blond włosy, ubrany w czarny podkoszulek na ramionczkach oraz krótkie szare spodenki). Po spotkaniu z przyjaciółmi, Damian wracał do domu a raczej biegł. Pogoda z pięknej słonecznej, w mgnieniu oka zmieniła się w deszczową.
DW:Cholera, a miało dziś nie padać.
Chwile później zaczęło się błyskać i zaczęły strzelać błyskawice. W pewnym momencie momencie, piorun uderzył w miejsce w którym był Damian, to był ułamek sekundy. Po chwili coś się dziwnego z chłopakiem zaczęło dziać. A dokładniej, z jego ciała zaczęła wylatywać jakaś czarna substancja, natomiast jego ciało zaczynało się maleć. Po chwili z 21-latka stał się 6-latkiem, a przynajmniej z wyglądu i wzrostu ciała, po całym zajściu chłopak padł bezwładnie na ziemie. Natomiast ta dziwna czarna substancja, która ulotniła się z ciała Damiana, zaczęła zmieniać kształt. Chwilę później przemieniła się w coś na kształt człowieka. Finalnie wyglądał prawie identycznie jak Damian, no może z tą różnicą że jego włosy oraz oczy były czarne.
DD:(Dark Damian): Nareszcie opuściłem to żałosne ciało, cholera z takim małym ciałem nic nie zdziałam, muszę poczekać aż podrosnę. Wtedy rozpętam tutaj prawdziwe piekło. (powiedział śmiejąc się złowrogo po czym gdzieś się udał)
Po jakiś dwóch godzinach Damian zaczął się przebudzać.
DW:”Co tu się stało?” (powiedział do siebie w myślach, rozglądając się)
Po chwili spostrzegł że jego ubranie jest trochę dla niego za duże.
DW:”Dlaczego moje ciuchy są teraz takie wielkie, o co to do cholery chodzi”?
Chłopiec przestał nad tym rozmyślać i poszedł wracać do domu, kiedy miał zamiar przejść przez ulicę, uwagę zwróciła mu jakaś starsza pani.
-Oj taki mały chłopiec, nie powinien przechodzić samemu przez ulicę.
DW:Co pani mówi, ja jestem przecież dorosły.
-Ah tak, każdy tak mówi.
Chcąc nie chcąc, Damian zawstydzony przeszedł z panią przez tą ulicę. Następnie postanowił dowiedzieć o co jej chodziło, więc udał się do pobliskiej galerii. Kiedy tam przybył, od razu pobiegł do łazienki, gdy spojrzał w lustro przeżył szok.
DW:Co jest grane do cholery, dlaczego ja wyglądam jak 6-latek?
Kiedy Damian trochę ochłonął poszedł przejść się na spacer, rozmyślając na zaistniałą sytuacją.
DW:”Cholera, nie mogę się tak pokazać w domu, co mam zrobić?”
Po chwili Damian wpadł na pomysł by opuścić miasto i udać się w podróż, przynajmniej do czasu aż będzie wyglądał normalnie. Korzystając że nikogo z rodziny nie ma w domu, poszedł spakować kilka swoich rzeczy. Po zaledwie 30 minutach niepostrzeżenie opuścił swoje rodzinne miasto. Gdy był przed nim, ostatni raz na nie spojrzał w jego oczach pojawiły się łzy.
DW:”Żegnajcie wszyscy, nie zobaczymy się przez jakiś czas.” (powiedział do siebie w myślach)
Chłopiec postał tak jeszcze przez kilka minut, a po chwili ruszył w swoją pierwszą samotną podroż.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz